piątek, 18 maja 2012

BOOK ALERT: "Dotyk Julii" Tahereh Mafi

Postanawiam wrócić do blogowania, chociaż u mnie nic się nie dzieje. Postanowiłam nawet nie starać się z wydawaniem "Singlistki", gdyż nie widzę w niej najmniejszego sensu. Fabuła była denna, gdyż przez całą książkę moi bohaterowie sobie uciekali bez sensu i bili się z Poena Capitis. No, może jeszcze dodawałam tam jakieś super-mega-mdłe sceny z Kiki/Adiranem w roli głównej.
To nie mogło się tak ciągnąć!
Dlatego teraz skupiam się na napisaniu mojej własnej dystopii - "Rulebreakerki", która mam nadzieję będzie lepsza i mniej monotonna. Wprawdzie pojawia się motyw ucieczki, lecz chcę go jakoś urozmaicić.
***
"Nie możesz mnie dotknąć - szepczę.
Kłamię - oto, czego mu nie mówię.
Możesz mnie dotknąć - oto, czego nigdy nie powiem.
Proszę, dotknij mnie - oto, co chcę powiedzieć".
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija.
Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha.
Zostałam przeklęta Mam niezwykły dar
Jestem potworem Mam nadludzką moc
Mój dotyk zabija Mój dotyk to moja siła
Jestem narzędziem zniszczenia Będę walczyć o miłość

***
(source)
Ktokolwiek? Eh?
(Source)
W każdym razie polska okładka prezentuje się inaczej. Czy lepiej? Według mnie tak.
Co do fabuły... Po prostu wyobraźcie to sobie. Nie możesz nikogo dotknąć, bo tylko go zabijesz. Jeden, nieuważny dotyk, a bliska ci osoba może leżeć przed tobą trupem. To jest po prostu fascynujące, a zarazem przerażające. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć, jak Juliette (nie przyzwyczaiłam się jeszcze do Julii) radzi sobie z tym darem.
Poza tym, Tahereh Mafi jest naprawdę miłą osobą (nie, żebym ją spotkała, chociaż bardzo bym chciała; wnioskuję po tym, jaki ma kontakt z fanami). Raz nawet życzyła mi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (musiałam się pochwalić TUTAJ).

Kiedy tylko będę mogła zamówić tę książkę na empiku, od razu to zrobię. Czekam na to tak niecierpliwie jak na "Niezgodną" czy film "Igrzyska Śmierci" (no, dobrze... prawie tak samo).

UPDATE: Już zamówione! Teraz tylko czekać, aż będę mogła ją odebrać :)

PREMIERA: 27 czerwca
Wydawnictwo Otwarte

1 komentarz:

  1. Witam, jeśli masz ochotę zajrzeć:
    http://teczowkiaderi.blogspot.com/

    przerzucam się z chomika na bloga :)

    OdpowiedzUsuń