wtorek, 26 listopada 2013

Wywiad!

Boże... Dopiero co wydałam książkę, a już zaliczyłam pierwszy wywiad jako autorka.
Ach, piękne.
Zapraszam zatem do lektury ^^


piątek, 22 listopada 2013

Ochota na książkę?

Happy Hunger Games! And may the odds be ever in your favor!

W czasie oczekiwania na maraton Igrzysk Śmierci (niecałe 6 godzin!), chciałabym zaoferować Wam "Rulebreakerkę" za 40 złotych (w cenę wliczona przesyłka).


Jeśli mielibyście ochotę na książkę, napiszcie do mnie maila na thepaulaperry@gmail.com . Jakieś życzenia co do dedykacji? Nie ma sprawy!

Zatem, Allons-y!

wtorek, 19 listopada 2013

"Co było w kartonie?", czyli o spełnionych marzeniach

ANNYEONG CHINGUS!
Cóż za piękny dzień mamy dzisiaj. Bo w sumie... kto by pomyślał, że kartony - takie szare, niczym się niewyróżniające kartony - mogą sprawić tyle radości?
A w sumie to nie tyle kartony, co raczej ich zawartość.
*le fanfary*
Boże, cóż za słaba jakość...

Pięćdziesiąt takich malutkich "cosiów" dzisiaj zawitało do mojego domu.
Pięćdziesiąt egzemplarzy książki mojego autorstwa.
Pięćdziesiąt twarzy Greya.
Dobra, klawiatura nieco wymyka się spod kontroli.
Zresztą, nie obejrzałam do końca odcinka "Draculi" tylko po to, by podzielić się tymi informacjami. By poprzytulać, obcałować i sprawdzić, jak owa powieść będzie wyglądała na półce. Postawiłam ją obok utworów Cassandry Clare (a, mam z tego satysfakcję!).
Tak poza tym, to książka będzie kosztowała 38 zł, a nie 28, jak podałam wcześniej. Na okładce pojawił się błąd. Mimo tego mam nadzieję, że owa cena Was nie zrazi.



Cóż więcej mogę powiedzieć w tej sytuacji oprócz tego, że życie jest piękne?

***

piątek, 1 listopada 2013

Wielki powrót!

Wena powróciła! Alleluja!
A wraz z nią - ja.
Bo taka mała ja bez weny nie może żyć. Bez weny czuje się tak, jakby była jedynie szkieletem odzianym w tkankę tłuszczową i skórę. Wena nadaje sens mojemu życiu, bo przez nią robię to, co kocham. Piszę. A w moim jakże przeciętnym życiu pisanie jest nieprzeciętne.
Dobrze. Oda do weny ukaże się nieco później, kiedy będę błagała o jej powrót. Bo zmęczona obowiązkami szkolnymi zapewne ponownie zrobi sobie wakacje, gdyż taka mało artystyczna chemia czy jakże pozbawiona emocji biologia kolidują z jej naturą.
Mimo tego, cieszmy się i radujmy, gdyż dzisiaj jednorazowo napisałam pięć stron drugiego tomu "Rulebreakerki" oraz wiersz na Grupę Liryczną (na którą, oczywiście, zapraszam TUTAJ).

Nowości w sprawie "Rulebreakerki"!
Mogę już podać oficjalny opis książki. Dostałam go dość dawno i naprawdę czuję się źle, że nie podzieliłam się tym wcześniej. Liceum mnie nie oszczędza i sama nad tym ubolewam. Ale, jako że znalazłam chwilę czasu, dumnie prezentuję oficjalną wersję okładki "Rulebreakerki":


Książka będzie kosztowała 28 zł, będzie również liczyła 396 stron (jako Potterhead cieszę się, bo to dość blisko do 394).
O dokładnej dacie wydania poinformuję, jak tylko dostanę wiadomości.
Liczę na to, że wesprzecie mnie w tej jakże trudnej podróży autora w procesie promowania książki. Proszę, tak pięknie proszę - jeśli się spodoba, szepnijcie słówko siostrze, bratu, przyjaciołom... Wierzę w Was, naprawdę!

A na koniec może zaprezentuję piosenkę, która dzisiaj pomaga mi w pisaniu:

Do zobaczenia!

środa, 2 października 2013

Poezja?

Chciałabym zaprosić Was do zapoznania się z niedawno powstałą grupą poetycką, którą będę współtworzyła. Nigdy nie spodziewałam się, że będę należała do takiej społeczności. Warto jednak spróbować, prawda? Może uda mi się nieco uwrażliwić?

Mam nadzieję, że ktoś się zainteresuje i będzie stałym bywalcem bloga ^^