wtorek, 7 lutego 2012

FANFIC ALERT: "Universe" - PrideIsArrogance

Niedawno (właściwie dzisiaj w nocy) do rąk wpadło mi opowiadanie o "Igrzyskach Śmierci" pt. "Universe" (Wszechświat) autorstwa PrideIsArrogance. Możecie je znaleźć TUTAJ (po angielsku).
Powiem szczerze - spędziło mi to sen z powiek.

OPIS:
Prezydent Snow się śmieje.
 - Ty i tak zginiesz, Katniss, ale którego mam ocalić? Peetę czy Gale'a?
Nienawidzę go. Wie, że to wybór, którego nie potrafię dokonać.
Widzę, jak Finnick tuli Annie i szepcze do niej. Kocha ją tak bardzo.
Wiem, co mam zrobić...

Nie. Nie jest to kolejne opowiadanie na temat rozdarcia Katniss pomiędzy Galem i Peetą. Tak naprawdę przyciągnął mnie opis, który wyraźnie wskazywał, że będzie to opowiadanie o wyborze Kosogłosa. Nie wiedziałam wtedy, jak bardzo się myliłam.
Autorka opowiadania potrafi w sposób łatwy i sprytny manipulować uczuciami czytelnika. Jeżeli nie oddychałam niespokojnie przez następujące wydarzenia, to płakałam niczym bóbr. Trudno się w tym wszystkim połapać, gdyż emocje zmieniają się tak szybko, jakby jakiś dzieciak bawił się pstryczkiem. Poza każde wydarzenie wywoływało u mnie jakieś emocje - żadne z nich nie było mi obojętne.
Jest to zdecydowanie AU. Jak tłumaczy autorka w A/N na początku opowiadania:

***SPOILERY DO "IGRZYSK ŚMIERCI" I "W PIERŚCIENIU OGNIA"***

(...) Opowiadanie to zakłada, że wydarzenia z "Kosogłosa" nigdy nie miały miejsca, bo jeszcze nie przeczytałam książki. D: W tym fanficu Katniss i jej ekipa ocalnoych zostali złapani zanim dostali się do Dystryktu 13. Dystrykt 13 był fałszywą nadzieją dla rebeliantów. Odnowiono Ćwierćwiecze Poskromienia, ze starymi i nowymi uczestnikami, by zrekompensować ludziom zniszczenie prawdziwego Ćwierćwiecza. Dystrykt 12 nie został zbombardowany. Gale został oszukany. (...)

*** KONIEC SPOILERÓW***

To opowiadanie to coś więcej niż tylko "Team Peeta" i "Team Gale".
Gra na psychice człowieka tak, że potrafię myśleć tylko o tym i długo chyba się od tego nie uwolnię.
Gdybym tylko nie była zajęta pisaniem "Singlistki" (323 strony, BTW), zapewne napisałabym do PrideIsArrogance i zaczęłabym je tłumaczyć dla ludzi na fanficu.
Opowiadanie jest zakończone, liczy 15 rozdziałów. Czyta się wszystko na jednym wdechu.
Polecam!

***

Skoro już jest "Igrzyskowo", to zakochałam się w piosence Arshad pt. "Girl on Fire".

Dziękuję za uwagę!
Ciao! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz