sobota, 17 września 2011

Random 3

Cześć!
I tak oto mamy część trzecią randomów, czyli o wszystkim.
***
Tak sobie myślałam, kogo mogłabym "wykorzystać" jako moje książkowe postaci. Przekopałam IMDb wzdłuż i wszerz (chyba tak można) i prawdopodobnie mam wymarzoną obsadę.
Jak już wspomniałam w którejś tam notce, idealną Kiki byłaby Amanda Fairbank - Hynes. Jeżeli chodzi o inne postaci, to w roli Thanassisa widziałabym Chrisa Zylkę:
credit: poptower.com
Nasia - Analeigh Tipton (tylko w zielonych kontaktach):
credit: imdb.com
 Mistrz - Emilie Hirsch:
credit: bloggang.com
Niestety. Udało mi się dojść tylko do czegoś takiego.
I tak, wiem: fantazjuję. Nie wiem, czy kiedykolwiek wydam moją książkę. A nawet jeśli, to czy jakaś amerykańska wytwórnia będzie chciała to sfilmować.
Ale mogę marzyć.
Tak?
***
Dzisiaj Veronica Roth na swoim blogu zaprezentowała okładkę drugiej części "Divergent" pt. "Insurgent". Powiem szczerze, że podoba mi się. Wprawdzie wolę okładkę "Divergent", bo ma większego pazura, ale jeżeli chodzi o "Insurgent" jestem jak najbardziej za.
credit: veronicarothbooks.blogspot.com
***
Znalazłam niesamowitą stronę, która pomaga w znalezieniu odpowiedniego wydawcy. Otóż WikiWydawcy mają przy każdym wydawnictwie pewną rubrykę zwaną "Przyjazne debiutantom". Stąd dowiedziałam się, że moje kochane Dolnośląskie i równie kochane Amber nie przyjmują debiutantów. Przykre...
***
Wczoraj kontynuowałam swój projekt pt. "Zapoznaj się z obsadą Igrzysk Śmierci", w myśl którego oglądam filmy z aktorami, których już w marcu zobaczę jako mieszkańców Panem.
Po Jennifer Lawrence, Joshu Hutchersonie, Liamie Hemsworcie, Stanleyu Tuccim przyszedł czas na Woody'ego Harrelsona. Tak, musiałam. W końcu Haymitch, w którego wcieli się Woody, jest moją ulubioną postacią (zaraz po Peecie, oczywiście).
Już od dwóch lat zbierałam się, by obejrzeć "Zombieland". Teraz, kiedy dowiedziałam się, że Woody gra tam jedną z głównych ról, bez zastanowienia zaczęłam oglądać.
Szczerze mówiąc, już kiedy go zobaczyłam z butelką, wiedziałam, że to jest IDEALNY HAYMITCH! Nigdy nie miałam wątpliwości, że jest świetnym aktorem, ale że aż tak?!
Polecam wszystkim. Uśmiałam się na całego.
credit: wiadomosci.fdb.pl

***
 Cała moja klasa wie już, że piszę.
To jest to, czego chciałam uniknąć.
Ach... Dlaczego musiałam dać Dominice prolog do przeczytania?
Albo dlaczego nie powiedziałam, żeby nikomu nie mówiła?
Może to nawet i lepiej?
Ludzie zaczęli na mnie jakoś inaczej patrzyć. Już nie jak na dziwną z natury, tylko na "dziwną, bo pisze". Wolę właśnie takie spojrzenia. Bo przecież wiem, że jestem dziwna. I to nie dlatego, że piszę, tylko dlatego, że wychowywałam się z dziwnymi (czyt. Angelika, Dodźka).

Dream, hope, never give up.
Paula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz