piątek, 7 grudnia 2012

Przedświąteczna gorączka :)

Czy Was też już dopadło?
Ja jakoś od wczoraj wszędzie czuję święta . W środę spadł pierwszy śnieg, na dworze jest już bielutko i mroźnie. Wczoraj - Mikołajki. Wszyscy w szkole ubrani w czapki Mikołaja. Prezent dla siostry - kupiony. Leży sobie spokojnie w bezpiecznym miejscu. W radiu słyszałam już Last Christmas. We wszystkich sklepach - bożonarodzeniowe ozdoby. Wszyscy w klasie biegają od nauczyciela do nauczyciela z pytaniem: "Co mogę zrobić, żeby mieć dwóję?".
Krótko mówiąc: święta wypełniają teraz całą moją głowę, zostawiając jedynie niedużą przestrzeń innym rzeczom.
Jednak do świąt trzeba przeczekać cały adwent, a co za tym idzie, wytrzymać w adwentowych postanowieniach. W tym roku postanowiłam sobie, że nie jem słodyczy (już złamane, ale próbuję znowu), nie pić kawy (co mi odbiło?) i po prostu "Hakuna Matata"! To ostatnie przyda mi się najbardziej.
Macie jakieś postanowienia czy tylko ja sobie wymyślam? ^^

4 komentarze:

  1. Gorączka świąt powoli wkracza na salony. Moje postanowienia? Hmm... Przydałby się zakaz kupowania książek (wróciłam dzisiaj księgarni z Ostatnią Piosenką Nicholasa Sparksa, a pocztą przyszedł Koniec rzeki Nory Roberts) :D
    Wiadomo jednak, że nie wytrzymam.
    8)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety - ja do świąt muszę wytrzymać bez żadnych nowych książek (brak funduszy na cokolwiek innego oprócz prezentów). Ale coś czuję, że święty przyniesie mi całą bibliotekę ^^

      Usuń
    2. "Ostatnia Piosenka" to totalny must have! Boże, jaka ta książka jest genialna. :D

      Usuń
    3. Żałuję, że najpierw obejrzałam film, ale cóż... Dopiero wtedy się dowiedziałam, że to na podstawie powieści. Nicholasa Sparksa czytam rzadko. Może to przez to, że jego książki często mają smutne zakończenie :D Miałam kiedyś Jesienną miłość. Czytałam raz, ryczałam jak bóbr i w końcu sprzedałam ją na allegro :P

      Usuń