piątek, 11 listopada 2011

O ludzie...

Hej!
Praca nad "Singlistką" wre, choć nie jest tak dobrze, jak zwykło być. Wprawdzie zostało mi jeszcze 20 stron do 200 i 120 do osiągnięcia celu, ale czuję, że jeszcze sporo pracy przede mną. I chyba mam rację.
Właśnie zaczynam pisać rozdział nr 18, w którym trochę się dzieje. To właśnie mnie przytłacza - scena walki. Wiem, jak się zacznie. Wiem, jak się skończy. Najgorsze jest to, co stanie się pośrodku. Sama nie wiem, czego mam się spodziewać po mojej wyobraźni. Założę się, że i tak wszystko potoczy się nie tak, jak powinno. No trudno.
Reaktywuję moje drukowanie rozdziałów i wkładanie ich do segregatora. Trochę się w tym zaniedbałam, ale spięłam się i już wszystko wraca do normy :)
Taki mały rysunek mojego autorstwa ;D
Ciao ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz