niedziela, 28 sierpnia 2011

Random!

Cześć!
Jestem po prostu w nieziemskim nastroju. Niestety, jestem świadoma, że już w czwartek zaczynam szkołę *szlocha*, co mi niesamowicie psuje nieco humoru, jednak jest w porządku. Właśnie jem Top Guma (uwielbiam te lody; poza tym, znowu się nie kontroluję) i myślę nad swoją książką. W ogóle moje "dziecko" (dla niewtajemniczonych: książka) nieco cofnęło się w rozwoju. Trzydzieści cztery nieco naciągane strony musiały zostać usunięte. Po prostu zmniejszyłam czcionkę z dwunastki na jedenastkę, bo większość książek z mojej półki właśnie jest pisanych taką czcionką. W dalszym ciągu cieszę się, że nie musiałam zejść poniżej dwustu. Przynajmniej zostało mi dziewięćdziesiąt dziewięć stron do celu!
Serniczek robiony przeze mnie właśnie się piecze w piekarniku, a cały dom wypełnia aromat twarogu. Nie mogę się doczekać, bym mogła go spróbować (ale nie jako pierwsza; moje wypieki na ogół są brzydkie bądź niezjadliwe). Chociaż teraz, kiedy moja siostra zrobiła większość... Tak. Mogę jeść bez obaw (i bez kontroli też *grymas*).
Już jutro pierwszy sneak peek z filmu "Igrzyska śmierci" na VMA 2011! Niestety, nie mam MTV, więc zapewne będę musiała obejrzeć to jutro na YT. Nie mogę się doczekać! Miałam do tego zrobić rogaliki z jedenastego dystryktu, ale jednak postawiłam na sernik.
To teraz wracam do pisania LMA przy dźwiękach Panem Radio. Jak się okazuje, takie dźwięki mogą również zainspirować człowieka! To teraz jeszcze powtórzę sobie na głos moje motto...
credit: amara173.blogspot.com
...i zabiorę się do pisania!

Dream, hope, never give up.
Paula

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz