piątek, 26 kwietnia 2013

Tydzień męczarni...

...już za mną!
Egzaminy poszły jak poszły. Zapewne mogło być lepiej (szczególnie z przedmiotów przyrodniczych), ale nie narzekam. Cieszę się, że mam to już za sobą. Po pierwsze: skończy się robienie zestawów egzaminacyjnych na matematyce i historii. Po drugie: w końcu będę miała więcej spokoju do wakacji.
Pozytywnym zaskoczeniem był trolling CKE. Ciągłe powtarzanie budowy rozprawki poszło na marne, chociaż nie narzekam. Kiedy otworzyłam arkusz, zaczęłam śmiać się sama do siebie. Temat - marzenie! Wolałam napisać charakterystykę na temat "bohater literacki, który wykazał się odwagą" niż definiować pojęcie odwagi na podstawie lektur. Wybrałam Katniss Everdeen, bo po co miałam męczyć się z obowiązkowymi książkami, których pasjonatką nie jestem?
Załamują mnie ludzie, którzy jako postać literacką wybrali Sienkiewicza... Niestety, znam dwójkę.

*

Dzisiaj byłam złożyć papiery do liceum. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że nie wiedziałam, gdzie owa szkoła się znajduje. Skończyło się na tym, że razem z przyjaciółką (która źle wypełniła podanie xD) zrobiłyśmy olbrzymie kółko po mieście. Prawie potrącił nas samochód na przejściu dla pieszych, przez co teraz nieco boję się przechodzić przez ronda... Zachowuję się zupełnie niczym pięcioletnie dziecko: najpierw spójrz w lewo, potem w prawo, potem znowu w lewo, a na ulicy spójrz jeszcze raz w prawo.
W pewnym momencie naszej wyprawy, dwie dziewczyny spytały nas o atrakcje miasta. Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to zamek. Kiedy jednak poprosiły mnie o wskazówki, jak tam dojść, myślałam że spłonę ze wstydu. Bo jak głupio musi brzmieć: "Tak właściwie, to sama nie wiem, gdzie jestem"? :)
Ostatecznie papiery zostały dostarczone. Potem czekała nas równie długa droga do dworca. Jeśli kiedykolwiek ogarnęła mnie ulga na widok jakiegoś budynku, to właśnie dzisiaj.

*

Wiem, że jeśli chodzi o niektóre piosenki, mam naprawdę opóźniony zapłon. Ostatnio wkręciła mi się piosenka "Don't you worry child", która pomaga mi pisać pewną retrospekcję...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz